Czy można być na urlopie będąc w pracy? Kilka lat temu odpowiedziałabym „nie”. Dlaczego? Ponieważ praca kojarzyła mi się z wczesnym wstawaniem; jedzeniem w pośpiechu na przewie; sprzedażą produktów, w które sama nie wierzyłam. Zatem, gdy tylko przychodził dzień urlopu podskakiwałam ze szczęścia, że przez dwa tygodnie nie będę wykonywała pracy, za którą nie przepadałam.
Rezygnując z pracy w korporacji, przez ponad rok byłam zagubiona. Wydawało mi się, że na niczym innym się nie znam. Trudno było mi się odnaleźć, ponieważ nie wiedziałam, co chciałabym robić.
Mocno wierzę w to, że w życiu nie ma przypadków. Z powodu braku zdrowia, małymi krokami, zaczęłam interesować się naturalnym, holistycznym podejściem wspierania organizmu. Na początku przerodziło się to w pasję, następnie w kilkuletnie szkolenia, a obecnie w pracę. Dzisiaj rozumiem słowa Matki Teresy: „Praca bez miłości to niewola”. Śmiało mogę napisać „kocham to, co robię”. Czym obecnie się zajmuję? Przekazywaniem wiedzy i doświadczeń związanych z holistycznym podejściem do zdrowia. Jestem propagatorką Japońskiej diety wodnej – świadomego picia wody. Wraz z Karolem otworzyliśmy sklep internetowy. Sprzedajemy w nim produkty, które są z nami od kilku lat. Sprawdzają się – więc z przyjemnością dziele się informacją na ich temat. W październiku 2021 roku ukazał się mój pierwszy e-book „TAKA PANI URODA” – o tematyce zdrowotnej. Tworzymy nowe produkty, pod marką własną, które mam nadzieję, pojawią się niebawem w naszym sklepie. Posiadanie własnej firmy wiąże się z 24h pracą 7 dni w tygodniu, ale… nie chciałabym wrócić do korporacji. Wypracowałam system, w którym mam czas na połączenie urlopu z pracą, którą bardzo lubię. Ok, przejdźmy do książki, którą podczas tego wyjazdu przeczytałam. Oto kilka jej fragmentów:
„To nie czas jest winien temu, że się spieszymy, ale zegar i znaczenie, jakie mu przypisujemy – to zegar jest narzędziem, które odmierza nasze życie.”
„Nawet gdybyśmy mogli nadać naszemu życiu więcej godzin, nie stalibyśmy się przez to bogatsi. Rzecz raczej w tym, by nadać godzinom więcej życia.”
„Jak to możliwe, że jeszcze nie dostałem raka? Jedynie dzięki temu, że nasz układ odpornościowy dotąd skutecznie eliminował komórki rakowe, które towarzyszą nam każdego dnia, lub uniemożliwiał im perforację. Dlatego tak ważne jest pogłębianie wiedzy o procesach odpornościowych i kształtowanie naszego stylu życia w taki sposób, aby nasze programy genetyczne i struktury sygnalizacyjne mogły optymalnie funkcjonować. Tak długo, jak tylko możliwe.”
„Powinniśmy wspierać układ odpornościowy w atakowaniu komórek nowotworowych i doprowadzaniu ich do obumierania. Ponieważ niemal 70% układu odpornościowego lokuje się w jelitach, należy poświecić temu narządowi więcej uwagi z punktu widzenia diagnostyki i terapii.”
„Wyniki sugerują, że blisko dwie trzecie wszystkich nowotworów rozwija się wskutek oddziaływania czynników środowiskowych. Inne źródła wskazują, że podłoże genetyczne ma w USA niecałe 5% wszystkich nowotworów.”
Książka pt. „RAK JEST CHOROBĄ ŚRODOWISKOWĄ.” Jak oczyszczanie organizmu z toksyn i terapia substancjami odżywczymi wzmacniają układ odpornościowy – autorstwa Klaus-Dietrich Runow zawiera wiele interesujących spostrzeżeń na temat wpływu środowiska na nasze zdrowie lub jego brak. Świetnie i dobitnie ukazuje, jak ogromny wpływ na samopoczucie i zdrowie mamy my – nasze codzienne nawyki „(…) 25% wszystkich nowotworów w skali globu ma związek z otyłością i brakiem ruchu. Nie ma prawie narządu, który u osób otyłych nie byłby w podwyższonym stopniu zagrożony nowotworem.” Książkę zakupiłam – po uczestnictwie w VI Konferencji Mitochondrialnej – na stronie mito-pharma. Uważam, że będzie jedną z tych, do których będę wracała.
Zdrowe nawyki oraz produkty, które skutecznie wzmacniają mój układ odpornościowy – opisałam w e-booku „TAKA PANI URODA”, który dostępny jest w naszym sklepie PROFILTAKTYKA.
